W piątek 8 listopada klasy VIc i VId, pod opieką pań: Angeliki Szumlańskiej, Barbary Hońdo oraz pani Kingi Barnaś wybrały się do Krakowa. Celem wycieczki było zwiedzanie zamku królewskiego na Wawelu. Młodzież miała okazję zobaczyć reprezentacyjne komnaty królewskie, podziwiać ich wystrój oraz wyposażenie.
Sam zamek wywarł na zwiedzających ogromne wrażenie - wielkość budowli, wspaniały dziedziniec arkadowy, a wewnątrz duże klatki schodowe z wielką ilością szerokich schodów i przestronne komnaty. Szczególne zainteresowanie wzbudziły arrasy z kolekcji króla Zygmunta Augusta, o których historii barwnie opowiadała pani przewodnik.
Będąc na wawelskim wzgórzu, uczniowie mogli podziwiać katedrę, a zwłaszcza „perłę renesansu północy” – Kaplicę Zygmuntowską, o której opowiedziała im pani Hońdo. Usłyszeli też bicie dzwonu, ale niestety, nie był to „Zygmunt”, który bije tylko „od wielkiego dzwonu”… . Było też spotkanie z wawelskim smokiem, który zionął ogniem, co w ten chłodny dzień pozwoliło się wszystkim trochę ogrzać.
Wawel szóstoklasiści opuścili przez Bramę Herbową, pokłonili się Tadeuszowi Kościuszce i ruszyli ulicą Kanoniczą na plac Świętej Magdaleny, gdzie zatrzymali się przy pomniku księdza Piotra Skargi, aby posłuchać opowiadania pani Hońdo o tej postaci. Była też mała powtórka – tym razem o architekturze gotyckiej na przykładzie kościoła świętego Andrzeja i o najeździe tatarskim na Kraków. Potem jeszcze spacer ulicą Grodzką i wizja lokalna na Rynku – gdzie Albrecht Hohenzollern składał hołd królowi Zygmuntowi Staremu. Na koniec chwila czasu na gorące napoje i zakup pamiątek w Sukiennicach.
To była niezwykła lekcja historii ojczystej i wycieczka, która na długo pozostanie w pamięci.
.