Ala, Gabrysia, Iza i Ania zaprezentowały historię Syzyfa (Ala) króla Koryntu. Bogowie bardzo go lubili i często zapraszali na górę Olimp. Tak było do czasu, aż za zdradę ważnej tajemnicy Zeus (Ania) skazał plotkarza na śmierć. Ten poprosił żonę - Merope (Gabrysia), by nie urządzała pogrzebu i nie dawała mu obola. Syzyf próbował oszukać Pana Olimpu i uwięził boga śmierci, Tanatosa. Miarka się przebrała i tym razem wyznaczoną karą były wieczne męczarnie - musiał toczyć na wielką górę ogromny głaz, który spadał u szczytu góry na dół.
Oliwia, Ola i Oliwia przedstawiły postać Hadesa (Igor) - groźnego władcy świata podziemnego i krainy zmarłych od strony prywatnej – jako uwodziciela. Dzięki przygotowanej przez nich scence dowiedzieliśmy się, jak zdobył żonę – Persefonę (Martynka) za pomocą słodkiej przynęty…
Zobaczyliśmy także boginie wesoło ucztujące na Olimpie. Niestety, zabawę popsuła im Eris (Julka), bogini niezgody, która rzuciła na stół jabłko z dedykacją dla najpiękniejszej. Spór między Ateną (Emilka), Afrodytą (Marysia) i Herą (Gabrysia) był bardzo gorący! Rozstrzygnął go dopiero Parys (Igor), który jak to mężczyzna, za nic miał mądrość i władzę więc dał się skusić Afrodycie i wybrał rękę pięknej Heleny.
Emilka, szefowa OLIMPTV zaprosiła do studia Artemidę (Julka), Herę (Kasia), Atenę (Julka) i Posejdona (Krystian), który w przeciwieństwie do boginek, był bardzo lakoniczny i wciąż powtarzał „bez komentarza”. Dzięki dociekliwości dziennikarki poznaliśmy wiele sekretów Olimpu i jego mieszkańców. Okazało się też, że Olimpijczycy mają swoich sponsorów i muszą pamiętać o reklamie. Artemida zgodnie ze swoim kontraktem prezentowała mydełko „Biały jeleń” i zachwalała jego cudowne właściwości.